Twój komentarz został przesłany. Pojawi się on na stronie po zatwierdzeniu.
Potwierdzamy przyjęcie do moderacji. Dziękujemy za pomoc.
Ktoś, kto urodził się w latach 60 tych w Sheffield, mógł wchodząc w dorosłe życie albo pracować w fabryce łyżek albo... zostać gwiazdą rocka. Tą drugą ścieżką poszli Joe Elliot, Rick Savage, Pete Willis ,Rick Allen i właśnie Steven Clark, którzy pod koniec lat 70 tych inspirowani muzyką "wielkich" tamtych czasów (LED Zeppelin, Deep Purple, Dawid Bowie) stworzyli grupę Def Leppard (początkowo zespół nazywał się Atomic Mess).
Pierwsze próby w wypożyczanej na weekendy fabryce łyżek ukazały przed członkami grupy wspaniały talent gitarowy Clarka, który braki w technice nadrabiał niesamowitym, jeśli można tak powiedzieć oddaniem serca grze. Od początku kariery oddany gitarom Gibsona (choć studyjnie zdarzało mu się używać Telecasterów i Strato) grał głównie na Les Paulach (w tym szczególnie upodobał sobie biały model LP Custom z przystawkami w układzie H-H-H), FireBirdach (jak sam twierdził - świetne wyśrodkowanie pomiędzy Stratami a Les Paulami) i Gibsonie Les Paul XR-I, na scenie zdarzało mu się używać 18 - sto strunowego GIBSONA SG "RAZOR". Swoje unikatowe brzmienie uzyskiwał poprzez wykorzystanie kombinacji kostek BOSSA (Chorus, Delay) i Morley Preamp Booster oraz 100 watowych wzmacniaczy MARSHALA (JCM + 4x12).
Nie bez kozery miał przydomek "RiffMaster", tworząc jedne z najlepszych gitarowych riffów lat 80 tych. W głównej mierze tajemnia sukcesu Def Leppard w tamtym okresie tkwiła właśnie w gitarowej harmonii, którą udało się stworzyć Clarkowi. Ostre a zarazem melodyjne brzmienia, doskonale splatające się z drugą gitarą (tutaj świetny Phill Collen) wpadały w ucho już po pierwszym przesłuchaniu. Prostota i melodia, to tutaj Clark ujawniał prawdziwy talent, tworząc melodycznie i harmonijnie doskonałe riffy i solówki. Większość gitarowych zagrywek na najlepszej płycie zespołu "Hysteria" (1987) jest właśnie i jego autorstwa.
Producent muzyczny Robert Lange (Brayan Adams, AC/DC, Foreigner, Shania Twain... itd.) stwierdził, że: Jeśli cokolwiek nie chciało grać i wydawało się że nie da się już nic nowego wymyślić, to wtedy pojawiał się Steve, grał kawałek, wszystkim "opadały szczęki", a on po prostu odkładał gitarę i wychodził ze studia. Jego totalny brak poszanowania dla wyrobienia sobie techniki gitarowej, przejawiał się występami na scenie... pasek gitarowy wydłużony do granic możliwości, gitara na wysokości kolan i Steve grający w najbardziej ekstremalnych pozycjach na swoim LP, w zespole zdarzały się przypadki iż płacono mu pieniądze za każdą ewolucję jaką wykonał z gitarą, co czasami stawało się... dość drogim interesem.
Razem z doskonałym technicznie Phillem Collenem stworzyli duet ochrzczony później mianem "Terror-Twins" (Aerosmith mieli swoich Toxic Twins) rywalizując na scenie i w studio, wprowadzili grę na gitarze na wyżyny, stając się inspiracją dla wielu młodych muzyków, (posłuchajcie solo w utworze Hysteria, zagrane na dwie gitary, gdybym nie widział koncertu nie uwierzyłbym, że można to tak równo i perfekcyjnie zagrać - sprawiając dźwiękiem wrażenie, że gra jedna gitara - majstersztyk).
Clark był doskonałym gitarzystą studyjnym i scenicznym, perfekcjonista bez wyrobionej techniki, ale też wielki-mały człowiek który nie dawał sobie rady ze swoimi problemami wewnętrznymi, popadając w alkoholizm, który doprowadził go do tragicznej śmierci w 1991 roku. Pozostawił po sobie kilkadziesiąt gitar w większości Gibsonów LP i FireBirdów z których część została skradziona w tydzień po jego śmierci.
Dla młodych gitarzystów miał jedno przesłanie "Uczcie się grać na perkusji".
Zmarł po przedawkowaniu leków i alkoholu 8 stycznia 1991 w Londynie. Świat gitarowy stracił kolejny talent. Widać idea szybkiego rock'n'rollowego życia znów zebrała surowe żniwo.
źródło: Sebastian Pająk
STEVE CLARK
Steve Clark
Hillsborough, South Yorkshire, Anglia, 23 Kwietnia 1960
Londyn - Chelsea, Anglia, 8 Stycznia 1991
11505
Ktoś, kto urodził się w latach 60 tych w Sheffield, mógł wchodząc w dorosłe życie albo pracować w fabryce łyżek albo... zostać gwiazdą rocka. Tą drugą ścieżką poszli Joe Elliot, Rick Savage, Pete Willis ,Rick Allen i właśnie Steven Clark, którzy pod koniec lat 70 tych ...
ani
|
[2011-12-28]
|
pokochałam go od pierwszego usłyszenia
|
ja
|
[2011-01-08]
|
dzisiaj 20 rocznica jego śmierci: (
|
ses
|
[2006-02-22]
|
Ten gitarzysta to poprostu najlepszy gitarzysta w historii muzyki "heavy Metal"
|